Obrady Komisji Oświaty, Kultury, Zdrowia, Opieki Społecznej
2012-04-30
W dniu 28 kwietnia 2012r. odbyła swoje posiedzenie Komisja Oświaty, Kultury, Zdrowia, Opieki Społecznej Rady Gminy w Niwiskach z udziałem; radnych, sołtysów ( Leszcz - Stanisławem Wilkiem, Zapola – Janem Serafinem i Huciska – Stanisławem Warunek), dyrektorem Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Hucisku - Krystyną Piątkowską, Przewodniczącymi Rad Rodziców ( z Huciska – Marią Grabiec, z Kosów – Robertem Róg), rodzicami, wójtem Gminy Niwiska Elżbietą Wróbel, Sekretarzem Gminy Jolantą Marut. Tematyka główna posiedzenia – zapoznanie się z ofertą edukacyjną Fundacji Ekologicznej Wychowanie i Sztuka „Elementarz” z Katowic.
Podczas spotkania obecny był prezydent Fundacji "Elementarz" - Andrzej Jabłoński. Jego Fundacja prowadzi 13 szkół , ( od września 2012r. – 19), w tym 1 na terenie województwa podkarpackiego, szkołę w Golcach, gmina Jarocin, a także 78 przedszkoli. Prezydent przedstawił działalność Fundacji „Elementarz” instytucji edukacyjnej, która istnieje od 20 lat. Zajmujemy się prowadzeniem małych szkół liczących do 70 uczniów, głównie wiejskich. Przekazanie takiej szkoły nie musi się wiązać z jej likwidacją. Gwarantujemy jakość nauczania i uczniowie nic na tym nie tracą. Co innego z nauczycielami, bo ci pracują na normalnych zasadach wynikających z Kodeksu Pracy, a nie z Karty Nauczyciela - mówił A. Jabłoński.
W trakcie posiedzenia zadawano pytania:
- Jak prowadzi się szkołę na odległość?
Andrzej Jabłoński, prezydent fundacji Elementarz: - Przede wszystkim dzięki technice. Mamy ze szkołami kontakt przez Internet, a teraz tworzymy platformę e-lementarz, która m.in. będzie nas wspomagała w zarządzaniu. Ale poprzez nią nasze będą się uczyły także dzieci. Nas na miejscu reprezentuje dyrektor szkoły, ale oczywiście też odwiedzamy placówkę, a jeśli jest problem przyjeżdżamy natychmiast.
- Co zmienia fundacja, kiedy przejmuje małą szkołę?
- Ponieważ mamy 20 lat szerokie doświadczenia, własne programy do pracy w grupie różnowiekowej, swój ośrodek doskonalenia, możemy szkolić nauczycieli, jak powinni pracować w takich małych placówkach. Jedyną uczelnią, która do niedawna przygotowywała nauczycieli do pracy w grupach różnowiekowych, był Uniwersytet Rzeszowski. Paradoksalnie, bo zapotrzebowanie na to jest, a kierunku już nie ma. To problem systemowy w całej Polsce, bo nie ma szkoleń dla nauczycieli, jak pracować w takiej małej szkole. Bo np. w szkole szwajcarskiej, która ma 20 dzieci wystarczy dwóch nauczycieli. U nas - o wiele więcej. W jednej ze szkół, którą przyjmujemy było zatrudnionych 20 nauczycieli do obsługi 25 uczniów.
- Jak udaje się dopiąć budżet?
- Nie stosujemy Karty nauczyciela, bo zatrudniamy nauczycieli na podstawie kodeksu pracy. Etat do tej pory wynosił u nas 18 godzin, ale pieniędzy nie wystarcza, więc od września będą to 22 godziny. Każda szkoła ma swoje konto i swój wydzielony budżet.
- Ale stawki płac nauczycieli, w zależności od stopnia awansu, są zachowane?
- Tak, płace ustalane są na podstawie rozporządzenia o wynagradzaniu nauczycieli na poziomie poszczególnych stopni awansu zawodowego, ale nie stosujemy żadnych dodatków, tzn. nie ma dodatku wiejskiego, mieszkaniowych. Dlatego dotacje z gminy nam wystarczają. Liczymy też na umiejętności dyrektora, który w nowych warunkach musi inaczej myśleć i funkcjonować. Każda nasza szkoła musi się sama finansować i jak dotąd się to udaje. Fundacja prowadzi w swoich placówkach projekty unijne duże, dyrektorzy szkół piszą wnioski o granty lokalne mniejsze.
