50-lecie Koła Gospodyń Wiejskich w Siedlance
2011-01-31
W dniu 29 stycznia 2011r. odbyła się uroczystość 50-lecia istnienia Koła Gospodyń Wiejskich w Siedlance. Udział w obchodach wzięli:
- Stefania Michałek z Wojewódzkiej Rady KGW,
- Mieczysław Bochenek prezes Wojewódzkiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w Rzeszowie,
- Balbina Borowska była pracownica Wojewódzkiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale,
- przedstawiciele samorządu gminnego; Elżbieta Wróbel Wójt Gminy Niwiska, Józef Chmielowiec radny z Siedlanki, Jolanta Marut Sekretarz Gminy, Małgorzata Rutkowska Sołtys wsi,
- delegacje Kół Gospodyń Wiejskich z terenu gminy: z Przyłęka, Kosów, Niwisk, Trześni i Leszcz,
- Bożena Strzelec Loch Prezes Stowarzyszenia Kół Gospodyń Wiejskich z terenu Gminy Niwiska,
- Małgorzata Tetlak Dyrektor GOKiB
- Marzena Skotnicka Dyrektor Szkoły Podstawowej,
- druhowie strażacy z OSP oraz liczne grono członkiń i sympatyków KGW w Siedlance
Pani Genowefa Chmielowiec - Przewodnicząca KGW w Siedlance powitała bardzo serdecznie wszystkich przybyłych gości, przedstawiając w skrócie historię koła, które na swoim koncie ma wiele znaczących dokonań na rzecz swojego środowiska. Słuchając wspomnień najstarszych członkiń - Pani Marii Blicharz i Genowefy Bańki, na myśl nasuwały się słowa znanej piosenki: „50 lat minęło, jak jeden dzień". Praca koła polegała głównie na niesieniu pomocy paniom prowadzącym gospodarstwa rolne i przydomowe oraz paniom pracującym zawodowo. Koło pełniło także funkcje edukacyjne, organizując liczne kursy z zakresu gospodarstwa domowego i rzemiosła, wnosiło też znaczący wkład w organizację życia towarzyskiego i kulturalnego wsi. Do tej pory pielęgnowane są wszystkie wypracowane przez poprzedniczki tradycje, chociaż dzisiaj działalność organizacji dotyczy głównie sfery kulturalnej i towarzyskiej.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że historia Kół Gospodyń Wiejskich sięga lat 20. XX wieku. Powstały one jako organizacje społeczno-oświatowe kobiet wiejskich. Ich działalność została przerwana przez II wojnę światową. Po wojnie KGW wznowiły działalność w 1957 r., wtedy też okresie powstało KGW w Siedlance Liczebność Koła w poszczególnych latach była różna. Obecnie pań działających w KGW Siedlanka jest 56. Ich społeczna praca skupia się na działalności szkoleniowej (z dziedziny zdrowia i higieny, żywienia, uprawy ogródka itp.), organizacji wycieczek turystycznych, konkursów (np. na najładniejszy ogródek, najlepiej zadbaną posesję), wystawianiu własnych prac, organizacji kursów kulinarnych. Członkinie Koła uczestniczą we wszelkich wydarzeniach z życia wsi oraz biorą udział w przygotowaniach i obchodach tradycyjnych świąt czy lokalnych uroczystości w ścisłej współpracy z Ochotniczą Strażą Pożarną, która udostępnia im pomieszczenia na działalność. Nie można też pominąć zdolności kabaretowych tego Koła, które niejednokrotnie są prezentowane na różnych występach. Panie są świetnie zorganizowane, pomysłowe, jak przystało na wzorowe gospodynie. Nie dziwi zatem, że sobotni wieczór był przede wszystkim ich autorstwa. Nie można nie docenić wspaniałej organizacji tej wyjątkowej uroczystości; przepięknej aranżacji sali, ciekawej oprawy muzycznej oraz przepysznych potraw. Panie z Siedlanki zaprezentowały się również od strony wokalnej, uświetniając spotkanie występem swojego chóru z piosenkami biesiadnymi. Ostatecznie wieczór zakończył się na ludową rzeszowską nutę przy wspólnym śpiewaniu z Kapelą Widelanie - pod batutą Małgorzaty Rutkowskiej - Sołtysa Siedlanki.
Z okazji jubileuszu Kołu Gospodyń Wiejskich w Siedlance życzymy z całego serca przeżycia jeszcze niejednego pięknego jubileuszu.
Historia Koła Gospodyń Wiejskich w Siedlance
Około roku 1910 staraniem mieszkańców wsi Siedlanka zawiązano Kółko Rolnicze, ono to prowadziło własny sklep, który sprzedawał nie tylko artykuły spożywcze i naftę, ale również pośredniczył w rozprowadzaniu nasion, nawozów sztucznych i niektórych maszyn rolniczych. W roku 1937działacze tego kółka założyli OSP.W owych czasach organizacje te tworzyli i członkami ich byli mężczyźni. Ale
i panie nie zasypywały gruszek w popiele.
I tak to się zaczęło.
Już w latach 1953 – 1954 za namową ówczesnych działaczy
powiatowych Kółek Rolniczych i agronomów panie nieraz
na przekór mężom zaczęły spotykać się i działać. Na początku nieśmiało, ale z biegiem czasu spotkania z wymianą doświadczeń gromadziły coraz więcej uczestniczek. Wiosną 1955 roku rozpoczął się kurs kroju i szycia (prowadzony przez panią pochodzącą z Niwisk mieszkającą w Kolbuszowej Dolnej).
Później już kursy toczyły się niczym lawina. Gospodynie w czasie kursów gotowały, piekły ciasta, robiły sałatki. Niektóre były kilkakrotnie powtarzane a to ze względu na bardzo duże zainteresowanie, jak i brak miejsca dla większej liczby uczestników, ponieważ odbywały się w prywatnych domach.
W tym samym czasie gospodynie uczestniczyły także w kursach rolniczych po ukończeniu których otrzymywały tytuł rolnika
kwalifikowanego. Tworzyły i uprawiały poletka warzywno –
owocowe. Prowadziły także wspólny odchów kurcząt i gęsi.
Wspólne działania „dla ciała” zaowocowały działaniem „dla ducha”. Przedstawienia „Ja Hrabina” i „Spór o miedzę” realizowane były z rozmachem i przedstawiane w okolicznych miejscowościach. Jak wspomina ówczesna przewodnicząca pani Genowefa Bańka - zyskały uznanie i są wspominane do dziś. Zmieniają się ludzie i ich potrzeby.
Poczynania sprzed kilkudziesięciu lat może w trochę innej formie prowadzone są do dziś. Nadal w życie społeczności wplatają się działania kobiet.
Dzień dzisiejszy koła to uwity wieniec na dożynki i pokaz tradycyjnego jadła, spotkanie z najstarszymi małżeństwami
we wsi i spotkanie z najstarszymi członkiniami koła , zaśpiewana stara piosenka babci czy pastorałka dziadka,
spotkanie z matkami które wychowały sześcioro lub więcej dzieci, występ kabaretowy i sztuka przyozdabiania stołu.
Skąd na wszystko kasa?
W1982 roku uchwałą zebrania wiejskiego Koło otrzymało dotację na zakup naczyń, reszta potrzebnych pieniędzy była
dobrowolną składką członkiń. Dziś możemy obsłużyć naczyniami (zastawa biały luminark) plus garnki do gotowania i pieczenia 300 osobową imprezę. I to właśnie
za wypożyczanie naczyń mamy pieniądze ale nie tylko:
pomagamy OSP w organizowaniu zabaw sylwestrowych, plus
własne składki członkowskie, niewielkie darowizny od sponsorów tudzież nagrody z różnych konkursów, przeznaczamy na organizowanie spotkań, a to dzień kobiet, ostatki, opłatek, dzień seniora itp.
Co najmniej raz w roku od ponad 10 lat organizujemy wspólny jednodniowy wyjazd w jakieś ciekawe miejsce.
Mamy też zespół śpiewaczy dla którego zakupiłyśmy stroje.
Obecnie Koło liczy 56 członkiń a od 1984 roku przewodniczy mu pani Genowefa Chmielowiec.