„26 MAJA w KOSOWACH”
2015-05-28
„ Mama ładnie wygląda, bo często chodzi do fryzjera i ma makijaż permanentny!
A Tato ..to nawet bez makijażu dobrze wygląda!”
Wtorkowe majowe południe. Lekkie zachmurzenie z niewielkimi opadami . Aura niesprzyjająca może przebywaniu na zewnątrz (choć od dawna mawiano, że majowo-czerwcowy deszczyk działa jak hormon wzrostu) ale jak najbardziej mile widziana na spotkaniu, w ciepłej szkolnej atmosferze. Aby właśnie taka wytworzyła się w kosowskiej szkole, zadbali o to nauczyciele wraz z uczniami przygotowując dla rodziców uroczystą akademię. Uczniowie w humorystyczny sposób, zabrali nas na salę sądową. A tu wiodącym tematem był spór jaki wytworzył się pomiędzy obozem trzymającym „za mamą”, a drugim, popierającym bardziej tatę.
Dzieci przekomarzały się: kto lepiej wygląda, więcej pracuje, jeszcze więcej spędza czasu z dziećmi, do kogo w pierwszej kolejności można biec z dziecięcymi problemami (i często są one naprawdę poważne i wymagają wiele mądrości od rodziców i znalezienia właściwej odpowiedzi oraz udzielenia pierwszej pomocy).
Kto ważniejszy jest ? Mama czy Tata?
Powołana komisja sędziowska w końcu rozwiązała ten konflikt (a wcale to proste nie było). Nie przyznała racji żadnej ze stron i potwierdziła starą prawdę: OBOJE RODZICE POTRZEBNI SĄ DZIECKU W DOMU!
Za oknem pogoda się trochę poprawiła, a tymczasem w sali, dzieci wprowadziły wszystkich w klimaty wzruszenia – czytając własne, pochodzące z serca – liryczne treści o mamie. A każda mama jest przecież jedyna w swoim rodzaju. Najlepsza. Wyjątkowa.
Aby wyrazić podziękowanie rodzicom za dar wychowania i miłość, dzieci kilkakrotnie przeplatały wiersze i scenki aranżacjami muzycznymi.
W tym dniu mali mieszkańcy Kosów podczas trwającej jeszcze akademii postanowili również sprawdzić umiejętności szybkiego reagowania na bodźce wzrokowo – słuchowo -ruchowe swoich rodziców zapraszając ich do konkursu i wspólnie wygrywając na diatonicznych dzwonkach dziękczynny utwór „Amazing Grace”.
Były laurki, radość, pozytywna energia i słodkości! Kto chciał, mógł naładować swoje akumulatory.
Było Sto lat!! A dla kogo?
Dla Rodziców!
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!
A.M.